LKS Batycze - strona oficjalna

Strona klubowa

Ostatnie spotkanie

LKS Ujkowice 0:3 LKS Batycze
2022-06-19, 12:00:00
     
oceny zawodników »

Statystyki drużyny

Ligowi strzelcy

1.IMIĘ I NAZWISKO
KLUB
(BRAMKI)

2.IMIĘ I NAZWISKO
KLUB
(BRAMKI)

3.IMIĘ I NAZWISKO
KLUB
(BRAMKI)

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 256, wczoraj: 397
ogółem: 2 855 208

statystyki szczegółowe

Mecz po meczu

BATYCZE - LESZNO
MAĆKOWICE - BATYCZE 
BATYCZE - TORKI
MEDYKA - BATYCZE 
BATYCZE - HURECZKO
NAKŁO - BATYCZE 
BATYCZE - JAKSMANICE 
DUBIECKO - BATYCZE 
BATYCZE - WYSZATYCE
FREDROPOL - BATYCZE 
BATYCZE - KOSIENICE
HUWNIKI - BATYCZE 
BATYCZE - KALNIKÓW
KRÓWNIKI - BATYCZE 
BATYCZE - ŻURAWIANKA 

 

Kalendarium

28

03-2024

czwartek

29

03-2024

piątek

30

03-2024

sobota

01

04-2024

pon.

02

04-2024

wtorek

03

04-2024

środa

04

04-2024

czwartek

Wyszukiwarka

Aktualności

Wyszarpane zwycięstwo! Walka się opłaciła!

  • autor: Barteklks19, 2018-04-16 10:18

Tęcza pokonana!

Rewanż za jesień udany! 

15.04.2018 r. (niedziela) godzina 16:00
stadion w Batyczach

LKS Batycze 2:1(1:1) Tęcza Kosienice

                                           1:0 Paweł Baran (15')

                                           1:1 Wojciech Kuzioła (41')

                                           2:1 Piotr Głogowski (67')

 

Skład: Milanik- Miara, Kiernozek, Bąk, Grędus - Gałuszka, Baranbramka, Fedyniak, Kapłon(70' Pasierbiewiczzmiana)- Głogowskibramka, Gniatekkapitan

Niedzielne spotkanie z Tęcza Kosienice zakończyliśmy ciesząc się z pierwszych trzech punktów w rundzie wiosennej. Bramki Barana i Głogowskiego dały nam wygraną i dzięki zwycięstwu przeskoczyliśmy Pogórze Dubiecko wracając na piąty plac. Brawa należą się całemu zespołowi gdyż mimo braku kilku zawodników zagraliśmy stabilnie w obronie i groźnie w ataku trzymając poziom przez pełne 90 minut. 

___________________________________

KLIKNIJ ABY PRZECZYTAĆ PEŁNĄ RELACJĘ!
___________________________________

Piękna i słoneczna niedziela zakończyła się dla nas równie dobrym rezultatem jaki zdołaliśmy wyszarpać na własnym boisku pokonując Tęcze Kosienice 2:1. Bardzo licznie zgromadzeni kibice oglądający spotkanie na pewno byli zadowoleni gdyż nie zabrakło sportowych emocji i było co oglądąć. Na prawdę jestem mile zaskoczony, że mecz w Batyczach zgromadził na trybunach tak wielu kibiców. 

Batycze przystąpiły w nieco zmienionym ustawieniu w odróżnieniu od meczu z Fenixem Leszno. Zabrakło Świty, Piotrowskiego i Gębali, a od pierwszych minut wystąpił młody Kamil Kapłon oraz Dariusz Grędus, którzy tydzień temu robili za zmieników. Do kadry meczowej powrócił również Igor Fedyniak. Pierwszy gwizdek sędziego głównego Karola Zielskiego otworzył to ciekawe spotkanie, a już od pierwszych minut to gospodarze chcieli narzucić swoje tempo i przejąć inicjatywę. Sztuka ta nie do końca udała się LKS'owi i Tęcza również groźnie atakowała co więcej sprawiła wrażenie drużyny, która dłużej utrzymuje się przy piłce. Mimo wszystko LKS Batycze z minuty na minutę napędzał swoje kontrataki i konstruował coraz groźniejsze akcje. W 15 minucie prawą stroną urwał się Piotr Głogowski i mimo faulu, po którym powinniśmy otrzymać rzut karny, Piotrek zdołał dośrodkować wprost na głowę "Baranka", który wyśmienicie składając się do główki kieruje piłkę w lewy róg bramki nie dając szans na interwencję bramkarzowi. Idealny początek dla nas nieco przyćmił grę Batycz i do głosu doszli przyjezdni.W 25 minucie groźny rzut wolny w okolicy 16 metra wywalczyli goście lecz strzał zawodnika Tęczy zatrzymał postawiony przez Milanika mur. Po chwili lepszej gry Kosienic znowu inicjatywę przejęli gospodarze. Stuprocentową sytuacje zmarnował Głogowski i równie bliski szcześcia był Gniatek. Mecz rozwijał się z każdą chwilą i gdy wszyscy myśleli, że zakończymy pierwszą połowę z jednobramkową przewagą, akcję prawą stroną pociągnał Kuzioła i wychodząc "oko w oko" z Milanikiem uderzył piłkę po lewym rogu nie dając mu tym samym szans na interwencję. 

Druga cześć gry to zdecydowanie lepsza gra Batycz. Obrona tego dnia szczególnie w drugiej połowie spiwywała się na medal gdyż praktycznie każde wyprowadzenie piłki przez Tęczę kończyło się na naszych obrońcach. Bąk po profesorsku rozporządzał szykami, Kieronzek wyprzedzał i odbierał niczym Krychowiak za dobrych czasów, a duet bocznych Grędus i Miara wyłączali ataki flankami. Na prawdę brawa za walkę i determinację należą się całej drużynie. Pochwały pochwałami ale stan meczu był nadal remisowy. Batycze próbowały wszystkiego żeby zagrozić bramce przyjezdnych lecz Kosienice równie dobrze się broniły. Do 70 minuty - piłkę na lewą stronę Głogowskiemu posłał Baran, a ten wykorzystujac swoją szybkość wyprzedza obrońcę wychodząc "sam na sam" z bramkarzem. Uderzenie w krótki róg bramki goalkeeper Kosienic tylko muska rękawicami, a piłka mozolnie lecz bez czasu na interwencję obrońcy, wtacza się do bramki. Bramka Piotrka Głogowskiego dała nam oddetchnąć lecz zamiast pójść za ciosem i spróbować podwyższyć wynik, Batycze cofnęły się i przez dłuższą chwilę skupiły tylko na obronie. Siłą Batycz do końca meczu były gównie kontry - w jednej z nich złego wyboru dokonał Gniatek gdyż atakując dwóch na jednego próbował sam przedrzeć się przez obrońcę. Goście nie zdołali odrobić strat i pierwsze wiosenne trzy punkty zostały w Batyczach.

Trzeba wspomnieć, że tylko dwie drużyny w przeciągu całego sezonu są niepokonane na własnym boisku - Czuwaj Przemyśl oraz LKS Batycze. Cały zespół pokazał się z dobrej strony, a najważniejsze, że zagralismy równe 90 minut, bez diametralnych zmian w grze. Bardzo dobre zawody rozegrał Grędus, który głosem wielu powinien zostać zawodnikiem meczu. Zauważanlą różnicą było również postawienie na Fedyniaka, który w środku z Baranem stworzyli niezły duet. Pozytywnie trzeba również ocenić występ młodego Kapłona, który do 70 minuty spisywał się stabilnie i nie popełnił większych błędów zwłaszcza, że był to jego pierwszy występ w wyjściowym składzie. Podsumowując ten wyrównany mecz trzeba głośno powiedzieć, że wygrała drużyna, która wykorzystała swoje sytuacje, a tylko kilka aspektów zaważyło o losach spotkania. Dzięki zwycięstwu zdołaliśmy przeskoczyć Pogórze Dubiecko. Kolejną ciekawą informacją jest to, że meczem z Kosienicami rozpoczęliśmy istny maraton. W środę (18.04) zagramy u siebie z Wiarem Huwniki, W niedzielę (22.04) również u siebie podejmiemy Orła Torki, na środę (25.04) OZPN Jarosław wytyczył termin rozegrania zaległego meczu z GKS'em w Orłach - również zagramy go na własnym boisku, cztery dni później (29.04) jedziemy do Nakła i wchodząc w weekend majowy czeka nas dwa spotkania - (03.05) Bizon Medyka u siebie oraz (06.05) wyjazd do Krównik. Emocji nie zabraknie i moim zdaniem trzeba z głową podejść do każdego spotkania gdyż absencje i kartki mogą przysporzyć drużynom wiele trudności. Pozdrawiam


  • Komentarzy [2]
  • czytano: [616]
 

autor: ~anonim 2018-04-16 14:22:35

avatar LKS AEEEAAOOOO !


autor: ~anonim 2018-04-17 07:57:59

avatar Podbilski pauzuje za 4 kartki


Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Reklama

Tabela ligowa

Wyniki

Ostatnia kolejka 22
LKS Ujkowice 0:3 LKS Batycze
Czarni Bolestraszyce 1:0 LKS Niziny
Bizon Medyka 0:3 Rada Orzechowce
Walawianka Walawa 1:4 Jawor Nehrybka
Polonia II Przemyśl Grom Wyszatyce
Artmax Pikulice 3:3 Korona Olszany

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 23

Wspierają nas!

Pizzeria Margherita
Sikorskiego 1B
Rynek 4
www.margherita.pl

MaringTV - YouTube

Materiały Budowlane

Batorego 1

Kontakt

Zapraszamy do odwiedzenia nas na facebooku ! Kliknij "Lubię to!" by być na bieżąco.

Masz sprawę ? Napisz do nas na facebooku ! Odpiszemy najszybciej jak się da.